Las Vegas to nie tylko Światowa Stolica Rozrywki i Miasto Grzechu. To także dziwne i kiczowate miasto na pustyni. Możesz tu wszędzie pić alkohol, a z ulicznych krzaków słychać muzykę.

Las Vegas nie trzeba nikomu przedstawiać. Nie trzeba nawet wspominać nazw filmów kręconych w mieście, bo każdy je kojarzy. Wszyscy wiedzą też, że Vegas to stolica hazardu i luksusowych hoteli. My również to wiedzieliśmy, a jednak dużym szokiem było dla nas zobaczenie Las Vegas na żywo.

Zobacz koniecznie: przewodnik po Kalifornii i sąsiednich stanach

Las Vegas – dziwne miasto na pustyni

Las Vegas leży w stanie Nevada i jest całkiem spore. Mimo, że samo miasto zamieszkuje prawie 600 tys. osób, to w okolicy jest ich nawet prawie 2 mln. Trudno zauważyć granice miasta, bo kolejne sąsiadują z nim niczym Gdańsk, Sopot i Gdynia w Trójmieście. Całość leży na płaskim pustynnym terenie otoczonym skalistymi górami. Najlepiej widać to z wysokości, z tarasu widokowego wieży Stratosphere.

Las Vegas nie bez powodu jest nazywane Miastem Grzechu. Spacerując tu nocą można w zasadzie odnieść wrażenie, że nie ma tu żadnych zakazów. Wszędzie można pić alkohol (drinki sprzedawane są na każdym rogu, w dodatku w wielkich plastikowych pucharach, rurach i innych wymyślnych pojemnikach), wszędzie można palić (także w kasynach! A wentylacja jest taka, że nic nie czuć) i wszędzie można uprawiać hazard (najczęściej chcąc wejść do recepcji hotelu trafiasz najpierw do kasyna…).

Las Vegas, Nevada

Las Vegas, Nevada

Vegas to oczywiście też stolica ślubów i rozwodów. Wystarczy załatwić szybko kilka formalności w urzędzie i już można stanąć przed Elvisem lub innym przebierańcem, który za odpowiednią opłatą udzieli ślubu. Są nawet śluby typu Drive Thru dla osób, które nie lubią opuszczać swoich samochodów. Z kolei dla oszczędnych i nieprzywiązujących wagi do detali są śluby w podstawowym pakiecie, bez kwiatów, bez zdjęć i bez rodziny. Świadkiem będzie pracownik „kaplicy”.

Co robić w Las Vegas?

Do Vegas przylatuje się, aby się zabawić. Zaczynamy w kasynie, potem idziemy na imprezę, a przed powrotem do pokoju hotelowego zahaczamy jeszcze o kasyno. Trudno tego nie zrobić, bo wszystkie drogi prowadzą tu do kasyn. Można wręcz obejść pół zagłębia hotelowego będąc ciągle w budynku i w otoczeniu kasyn, bo wszystko jest połączone.

Są jednak inne atrakcje Las Vegas, które przyciągają tych, którzy nie muszą od rana leczyć kaca. Polecam szczególnie wspomnianą już wieżę Stratosphere. Wjazd na górę kosztuje $25 i mając ten sam bilet można wrócić, by zobaczyć widok nocą. Na szczycie działa mini park rozrywki dla najodważniejszych, a po wizycie z wieży można zjechać windą lub… skoczyć. Za dodatkową opłatą chętnych podczepią do liny i wskażą otwarte okno ;-).

W mieście są także muzea, np. Muzeum Neonów (neonmuseum.org), Muzeum Testów Atomowych (nationalatomictestingmuseum.org), Muzeum Erotyki (eroticmuseumvegas.com) i muzeum samochodów znanych z filmów hollywoodzkich (hollywoodcarsmuseum.com). Warto też zrobić sobie zdjęcie przed słynnym znakiem Welcome to Fabulous Las Vegas Sign (darmowy parking jest tuż obok) i koniecznie zwiedzić Zaporę Hoovera zbudowaną niedaleko. W pobliżu leży też miasteczko pamiętające czasy Dzikiego Zachodu – Oatman. A jeśli nadal cierpisz na brak rozrywki, warto udać się na show jednej ze światowych gwiazd. Ofert nie musisz szukać. Same ciebie znajdą, bo Amerykanie to mistrzowie biznesu.

Noclegi w Las Vegas to nie tylko luksusowe hotele

Chociaż obecnie imprezowe, hotelowe i hazardowe centrum miasta znajduje się w okolicy nazywanej Strip (Las Vegas Strip), warto też zajrzeć do starej części miasta. Odcinek Fremont Street jest atrakcją znaną pod nazwą Fremont Street Experience. To nic innego, jak zadaszony telebimami deptak, który robi niezłe wrażenie i ogłupia jeszcze bardziej, niż muzyka i kicz na Strip.

Wracając jednak w okolice Strip, to właśnie tam znajdują się obecnie najbardziej luksusowe hotele i kasyna. Każdy z nich ma wyjątkowe atrakcje, dlatego warto zarezerwować sobie cały wieczór, albo i dwa, żeby spacerować po tej okolicy. Będąc w Las Vegas możesz podziwiać Paryż i Wieżę Eiffla, za chwilę być w Nowym Jorku i patrzeć na Manhattan, a zaraz potem podziwiać Wenecję i gondolierów. Warto zobaczyć to, co się dzieje przed hotelami (jak np. słynny pokaz fontann przy Bellagio lub pokaz ognia i wody przy The Mirage), ale koniecznie trzeba też wejść do środka! Wewnątrz znajdziesz nie tylko kasyna, ale także wspaniałe (i często kiczowate) dekoracje oraz wystawy.

Wenecja odtworzona w jednym z hoteli w Vegas

Wenecja odtworzona w jednym z hoteli

Jeśli zaś chodzi o noclegi w Las Vegas to oczywiście nie ma tu absolutnie żadnego problemu ze znalezieniem miejsca. Hotele są olbrzymie, a dookoła jest jeszcze mnóstwo moteli. Co dziwne, podczas mojego pobytu nie trafiłem na atrakcyjne cenowo noclegi w luksusowych hotelach. Zaskoczyło mnie to, bo wszędzie czytałem, że ceny w Las Vegas są niskie, bo w ten sposób hotele przyciągają do kasyn. Być może trafiliśmy na jakiś wyjątkowo imprezowy weekend, ale ostatecznie nocowaliśmy w motelu The Rita Suites, który był całkiem przyjemny i znajdował się tuż obok Strip. Warto jednak poszukać noclegu w jednym ze słynnych i luksusowych hoteli. Do wyboru masz m.in.:

Zobacz i porównaj wszystkie dostępne hotele w Las Vegas w serwisie Booking.com.

Na zwiedzanie Las Vegas można przeznaczyć dwie doby. A potem czym prędzej uciekać, by odpocząć na łonie natury! Warta odwiedzenia jest pobliska Dolina Śmierci. Można też pojechać w drugą stronę, by zobaczyć Kanion Kolorado.