La Couvertoirade to doskonale zachowane miasto Templariuszy z jedynym zamkiem zbudowanym przez zakon na terenie Francji. Można je zwiedzić podczas pobytu w regionie Oksytania.

La Couvertoirade to zabytkowe miasto Templariuszy leżące na płaskowyżu Larzac w Oksytanii (departament Aveyron). Jest otoczone wysokim murem, za którym kryją się zabytkowe kamienne domy, kościół i zamek Templariuszy z XIII w.

La Couvertoirade

Miasto należało do zakonu od XII w. i było jedną z pierwszych europejskich osad Templariuszy w Europie. Dziś widnieje na liście najładniejszych miast Francji i każdego lata przyciąga tysiące turystów.

Templariusze w La Couvertoirade

Rycerski zakon Templariuszy (a właściwie Zakon Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona) powstał w XII w. w Jerozolimie. Tereny we Francji na obszarze dzisiejszej Oksytanii otrzymał od wicehrabiego pobliskiego miasta Millau. Dzięki rozwojowi osad w tym miejscu zakon mógł produkować żywność, pozyskiwać nowych członków i rozwijać się w Europie. Było to jednocześnie dogodne położenie, blisko Morza Śródziemnego.

La Couvertoirade

La Couvertoirade jest jedną z pierwszych osad zakonu. Wcześniej została założona chociażby pobliska komandoria w Sainte-Eulalie-de-Cernon.

Atrakcje La Couvertoirade

Miasto najlepiej zwiedzać w sezonie letnim. Wtedy tętni życiem, bo wszystkie kramy i budynki wypełniają rzemieślnicy i sprzedawcy pamiątek. Dzięki nim można przenieść się do czasów Średniowiecza i zobaczyć, jak dawniej żyli mieszkańcy La Couvertoirade.

My zwiedzaliśmy miasteczko w lutym, kiedy wszystko było zamknięte, a jedyną atrakcją był spacer wąskimi uliczkami pomiędzy kamiennymi domami. Niewiele jednak straciliśmy, bo La Couvertoirade jest tak autentyczne i ciekawe, że nie trzeba używać wyobraźni, by przenieść się do minionych wieków.

Bardzo dobry posiłek w przyzwoitej cenie zjedliśmy w restauracji La Tour Valette. Mieści się ona w piwnicy zabytkowej wieży zbudowanej w linii murów miejskich. W sezonie można usiąść także przy stolikach na zewnątrz.

Zamek Templariuszy

Atrakcją miasteczka jest jedyny we Francji zamek zbudowany przez Templariuszy. Niestety można go zwiedzać tylko od kwietnia do października (wstęp płatny), szczegóły na stronie lechateaudelacouvertoirade.com. Stoi tu od XIII w. i wciąż przypomina o potędze zakonu (sam w sobie nie jest może zbyt ogromny, ale to zamek i kościół były powodem rozwoju osady).

Krzyż Templariuszy

Krzyż Templariuszy

Tuż obok zamku stoi kościół z przynależnym do niego niewielkim cmentarzem. To właśnie tam można zobaczyć kamienne słupy zakończone okręgiem z krzyżem w środku (nie wszystkie pochodzą sprzed wielu wieków). Były one symbolem rozpoznawczym Templariuszy, ale do dzisiaj nie wiadomo, czy służyły jako oznaczenie miejsca pochówku czy może przydrożny znak.

Mury miejskie

Miasto okalają XV-wieczne mury, na które można wejść. Niestety ta atrakcja – podobnie jak zamek, jest dostępna tylko w sezonie (wstęp płatny).

La Couvertoirade

Jedyny młyn w Aveyron

Jedyny odrestaurowany młyn wiatrowy w Aveyron (Le moulin du Rédounel) znajduje się zaledwie kilka minut spacerem od murów miasteczka (pod górkę). Widać go doskonale z oddali. Latem raczej nie polecam spaceru w jego okolice, bo będzie tam zapewne piekielnie gorąco.

Le moulin du Rédounel

Le moulin du Rédounel

Warto dodać, że w miasteczku odrestaurowano także piec chlebowy.

Ujęcia wody

Na zewnątrz miasteczka znajduje się jeszcze jedna jego atrakcja. To zabytkowy basen na deszczówkę – kamienny dół wybudowany przez Templariuszy. Takie konstrukcje nazywało się lavogne, a ta konkretna jest największą w regionie.

La Couvertoirade

La Couvertoirade

Drugie ujęcie wody w miasteczku nazywa się don de l’eau (w tłumaczeniu z francuskiego jest to dar wody) i był w zasadzie dziurą w murze, z której wypływała deszczówka. W ten sposób zakon słynący z gościnnego przyjmowania pielgrzymów w swe progi, zapewniał przejezdnym wodę pitną bez konieczności wpuszczania ich na teren miasta w czasach zarazy.

Jak dojechać do La Couvertoirade?

Miasteczko leży tuż obok autostrady A75, po drodze z Montpellier do największego wiaduktu Europy – wiaduktu Millau. Jadąc z północy należy skorzystać ze zjazdu numer 48, a z południa ze zjazdu nr 49. Dalsza droga do miasteczka jest oznaczona. Na miejscu jest duży parking pod gołym niebem (płatny w sezonie kilka euro za postój).