Cassis trzeba koniecznie zwiedzić będąc w Marsylii. To niewielkie portowe miasteczko jest przepiękne. Najbardziej znane jest z pobliskich calanques nazywanych francuskimi fiordami, ale sama mieścina urzeka niemniej.

Cassis to niewielkie portowe miasteczko. Tuż obok leży Marsylia, z której można dojechać autobusem w około godzinę. Zachwyciło mnie z kilku powodów, a najważniejszym są oczywiście calanques, czyli śródziemnomorskie fiordy. Ta niezwykła poszarpana linia brzegowa zaraz obok Cassis jest najbardziej charakterystycznym elementem w regionie.

Zobacz również: Wędrówka z Cassis do Calanque Port Pin

Cassis – życie toczy się w porcie

Mówi się, że kto widział Paryż, a nie widział Cassis ten nic nie widział. Trudno się nie zgodzić z tym hasłem promocyjnym miasta. Cassis uważam za znacznie ładniejsze od Saint-Tropez. Nie mogłem wyjść z podziwu, że nie zostało rozsławione co najmniej tak samo jak wakacyjna stolica Francji. Nie przeszkodziło to jednak turystom w dotarciu w ten piękny region.

Cassis to przede wszystkim stary port rybacki wokół którego toczy się życie. Co chwilę wypływają stąd niewielkie statki wycieczkowe pełne turystów chcących zobaczyć osławione calanques. Reszta wypoczywa na wspaniałej plaży tuż obok lub posila się w restauracjach ciasno wypełniających portowe brzegi. W jednej z nich – La Poissonnerie Laurent (5 quai Jean Jacques Barthelemy) zjadłem chyba najlepszy obiad odkąd mieszkam we Francji. W dodatku cały zestaw kosztował 19,90 euro i mogę tu bez wahania dopisać słowo „zaledwie”! W tej cenie dostałem wspaniałą zupę rybną na przystawkę (zamówiliśmy ją dla 3 osób więc przynieśli w pięknej wazie) oraz rybę w ziołach z warzywami. Niby proste dania, a dawno nie doświadczyłem tylu smaków!

Na pierwszym planie plaża w Cassis, na drugim niewielkie wzgórze z zamkiem - hotelem, a na trzecim planie Cap Canaille

Na pierwszym planie plaża w Cassis, na drugim niewielkie wzgórze z zamkiem – hotelem, a na trzecim planie Cap Canaille

Dodam jeszcze tylko, że obsługa była przemiła, co też nie jest przecież tak częste na Lazurowym Wybrzeżu. Zjesz tam również słynną w regionie zupę Bouillabaisse. Kosztuje prawie 40 euro, ale wszyscy twierdzą, że to jest właśnie cena za najlepszą Bouillabaisse.

W Cassis nie ma wielu atrakcji, ale panuje tam niezwykły klimat rybackiego miasteczka, który sprzyja wypoczynkowi.

W Cassis prawie nie ma typowego Starego Miasta znanego z innych miasteczek Lazurowego Wybrzeża i Prowansji. Dawne stare Cassis mieściło się na skale tuż przy porcie, ale dzisiaj jest to zamknięte osiedle willowe z zamkiem na szczycie. W tym ostatnim jest luksusowy hotel, który przez 35 lat należał do rodziny Michelin (tej od opon). Obecnie ma nowego właściciela. 10 lutego 1794 r. Napoleon Bonaparte dokonał tam inspekcji uzbrojenia. Stylowe kamieniczki i wąskie ulice znajdziesz jednak w pobliżu portu. Latem można tam zaznać nieco ochłody i cienia.

Drugą atrakcją widoczną także z portu jest niesamowita, wysoka na prawie 400 metrów skalna ściana o bordowym kolorze. To Cap Canaille, jeden z najwyższych klifów Europy. Można na niego wjechać długą na 15 km i biegnącą do miasteczka la Ciotat trasą Route des Cretes.

Noclegi w Cassis i dojazd

Cassis może być idealnym miejscem na wypoczynek o każdej porze roku. W tym regionie jest wiele ciekawych miejsc do zobaczenia, a tuż obok leży Marsylia, w której nie wszyscy chcą nocować. Jeżeli rozważasz Cassis jako swoją wakacyjną bazę sprawdź polecane hotele. Możesz też zobaczyć inne noclegi na Lazurowym Wybrzeżu, w tym w Marsylii.

Do miasteczka można dojechać z Marsylii autobusami M5, M6 i M8 (dwa pierwsze jadą autostradą, a ostatni trasą widokową przez góry). Dodatkowe informacje znajdziesz na stronie wyszukiwarki połączeń lepilote.com.