Port Grimaud niedaleko Saint-Tropez to Wenecja Lazurowego Wybrzeża. Zbudowane na wodzie miasteczko jest nieco kiczowate, ale i tak warto je zwiedzić. Najlepiej wypożyczyć elektryczną motorówkę i całość opłynąć.
Wyobraź sobie, że pewnego razu kupujesz kawałek ziemi u ujścia rzeki i budujesz tam miasto, którego ulice to kanały połączone licznymi mostkami. To właśnie Port Grimaud leżący zaledwie 7 km od Saint-Tropez. Takie marzenie miał François Spoerry, główny architekt Portu Grimaud. W 1962 r. kupił on teren tuż przy Zatoce Saint-Tropez, a 4 lata później dostał pozwolenie na budowę. Port Grimaud był oddawany do użytku etapami, a cała inwestycja zakończyła się w 2000 r. Autor tego przedsięwzięcia zmarł w 1999 r., a jego ciało leży w kościele przy głównym placu Portu.
Port Grimaud – prywatne osiedle na wodzie
Port Grimaud jest w zasadzie prywatnym miasteczkiem, leżącym 6 km od średniowiecznego Grimaud. Nazywa się go Wenecją Lazurowego Wybrzeża lub też prowansalską Wenecją. Trzeba przyznać, że architektowi udało się częściowo odtworzyć klimat, o którym marzył. Z drugiej strony nie można się jednak oprzeć wrażeniu, że całość jest nieco kiczowata i mimo wszystko mało naturalna. Nie przeszkadza to jednak turystom, tłumnie odwiedzającym tę niezwykłą atrakcję Lazurowego Wybrzeża.
Całość składa się szeregowych domków zbudowanych na sztucznych półwyspach i wyspach. Dzięki temu każdy mieszkaniec Portu Grimaud ma dostęp do wody i prywatną mini przystań jachtową. I chyba wszyscy korzystają z tego udogodnienia – przed domami w szeregu ciasno cumują mniejsze i większe jachty i motorówki. Poszczególne półwyspy łączą niewielkie mostki zbudowane w różnych stylach, a na jednym z placów stoi kościół. Tuż przy nim dobudowano niewielką wieżę widokową (wstęp 1 euro), z której roztacza się widok na cały Port Grimaud, pobliskie Saint-Tropez i całą zatokę.
Port Grimaud najlepiej zwiedzić opływając miasteczko elektryczną łódką. Można takie wynająć tuż przy głównym wejściu i w kilku innych miejscach. 30 minut pływania kosztuje ok. 30 euro, a drugie tyle trzeba zostawić w depozycie. Łodzie mieszczą do 5 osób i pływają powoli, a ze sterowaniem poradzi sobie nawet większe dziecko. Można też oczywiście skorzystać z większych jednostek, sterowanych przez pracownika obsługi.
Czy warto zwiedzić Port Grimaud?
Port zdecydowanie warto odwiedzić. Trzeba przeznaczyć na tę wizytę min. 2 godz. i koniecznie wynająć elektryczną łódkę. Wokół portu są dwa duże parkingi, więc nie ma problemu z zostawieniem auta (na terenie obiektu nie ma ruchu kołowego). Na mniejszym z nich, leżącym po stronie zachodniej, pierwsza godzina postoju była darmowa, a druga kosztowała 1,6 euro.
Aby dojechać do Portu z okolic Nicei najlepiej wjechać na autostradę A8 i kierować się na Saint-Tropez. Proponowany przeze mnie dzień pobytu na Lazurowym Wybrzeżu uwzględniający zwiedzenie Portu Grimaud wygląda następująco:
- poranny wyjazd samochodem z Nicei lub okolic w stronę Saint-Tropez,
- zwiedzenie Saint-Tropez (maks 2 godz.),
- zwiedzenie Portu Grimaud,
- zwiedzanie Cannes (maks 2 godz. bez pobliskich Wysp Leryńskich).
PS. Tuż przy Porcie znajduje się bardzo duży kemping na Lazurowym Wybrzeżu, chętnie odwiedzany także przez Polaków. To Les Prairies de la Mer.
W tym miejscu pragne podziekowac panu za udany blog, ktory bardzo nam pomogl zaplanowac zwiedzanie atrakcji na Cote d’Azur od strony praktycznej juz w 2015, gdy ten blog dopiero sie rozkrecal, a nastepnie w 2016, gdy znowu przyjechalismy na Cote d’Azur, bo mielismy niedosyt! Nie ma takiego drugiego w polsko- albo niemieckojezycznym wydaniu!
Szczegolnie wypozyczenie lodki w Port Grimaud, wedrowki brzegiem morza w Antibe czy Cap Martin, przepiekne widoki z Glowy Psa na Monaco! Przydatne informacje do tego zdjecia i filmiki!
Serdecznie panu dziekuje, pozdrawiam i zycze sukcesu w dalszym prowadzeniu blogu!
Ależ mi miło! Serdecznie dziękuję! Szczególnie za wiele szczegółowych i uzupełniających komentarzy na blogu! Bardzo się cieszę, że mój blog pomógł zaplanować Wasze wakacje aż dwukrotnie!