San Remo (Sanremo po włosku) to letni kurort wypoczynkowy leżący blisko francuskiej granicy. We Włoszech i Polsce słynie przede wszystkim z Festiwalu Piosenki Włoskiej, na którym w 1967 r. wystąpiła Anna German. Dzisiaj to stosunkowo tania baza wypadowa do zwiedzenia pobliskiego Lazurowego Wybrzeża.
W Polsce San Remo, we Włoszech Sanremo. Ze spacją czy bez, mowa o znanym letnim kurorcie, chętnie odwiedzanym przez Polaków. Kiedy po raz pierwszy zwiedzałem San Remo, nad miastem wisiały ciemne chmury. Być może dlatego w ogóle nie przypadło mi ono do gustu. Wszystko było nijakie i nieciekawe. Zero magii i klimatu nadmorskiego kurortu znanego mi z miasteczek francuskiej Riwiery, a nawet z Sopotu. Szczególnie niedostępne wydały mi się plaże – zastawione budami i odgrodzone.
Kolejne wizyty w San Remo były jednak bardziej udane. Spacer po mieście i tańsze niż we Francji jedzenie sprawiły, że w końcu odkryłem jego urok. Co robić w Sanremo i jakie są atrakcje miasta? O tym będzie niżej.
Atrakcje Sanremo – co warto zobaczyć?
San Remo słynie przede wszystkim z Festiwalu Piosenki Włoskiej. To właśnie tu w 1967 r. wystąpiła Anna German. Festiwal odbywał się najpierw w budynku kasyna (Casinò di Sanremo), a następnie w teatrze Ariston, w którym organizują to wydarzenie do dzisiaj. Oba te obiekty łączy turystyczny deptak Corso Giacomo Matteotti, przy którym znajdziesz wiele typowo włoskich kawiarenek i ekskluzywnych sklepów. W tych pierwszych można kupić pyszne lody i oczywiście dobrą kawę. Nie zdziw się tylko, jeśli do rachunku doliczą pozycję za miejsce w lokalu. To normalne we Włoszech.
W pobliżu wspomnianego deptaku jest też Stare Miasto. Zostało ono zbudowane na wzniesieniach i przypomina średniowieczne miasteczka po stronie francuskiej. Mnóstwo tutaj wąskich uliczek, ciemnych zaułków i oczywiście starych rozpadających się domów. Wszystkie drogi prowadzą pod górę, gdzie znajduje się punkt widokowy. Szkoda tylko, że większą część panoramy zasłaniają drzewa.
W San Remo zmarł Alfred Nobel, który spędził w mieście ostatnie lata swojego życia. Villa Nobel, którą można zwiedzać mieści się przy Corso Felice Cavallotti. Tuż obok stoi zaś willa, w której przez 2 lata mieszkał Józef Ignacy Kraszewski. Tablica pamiątkowa znajduje się na murze.
Zwiedzając San Remo warto udać się Corso Giacomo Matteotti na zachód, bo stoi tam Cerkiew Chrystusa Zbawiciela, św. Katarzyny i św. Serafina z Sarowa. Ten budynek z początku XX w. został poważnie zniszczony w wyniku działań wojennych, ale potem starannie go odbudowano. Muszę przyznać, że jest całkiem ładny.
Jest jeszcze co najmniej jedna ciekawa atrakcja w San Remo, szczególnie dla ludzi aktywnych fizycznie. To Pista Ciclabile – 20 kilometrowa trasa rowerowa zbudowana na miejscu dawnej linii kolejowej. Z San Remo wiedzie ostatni jej odcinek, o długości 5 km, do Ospedaletti. Miejscami ścieżka biegnie w wyremontowanych tunelach oraz tuż przy brzegu morza. Fragment tej trasy w San Remo możesz zobaczyć na zdjęciu w galerii powyżej. Szczegóły znajdziesz na stronie pistaciclabile.com.
Hotele w San Remo
San Remo oferuje dużą bazę noclegową. Jest tam wiele hoteli i apartamentów dla turystów, w dodatku znacznie tańszych niż we Francji. Można zatem znaleźć tani hotel w San Remo i nocować we Włoszech, a za dnia zwiedzać Lazurowe Wybrzeże. Trzeba oczywiście skalkulować koszty podróży, ale to może się opłacić. Wiem zresztą, że tak robi wiele osób i wycieczek. Dlatego też przejrzałem oferty hoteli i apartamentów w San Remo i poszukałem tanich noclegów. Noc w hotelu przyzwoitej klasy kosztuje w San Remo już od 35 euro, co jest moim zdaniem rewelacyjną ceną. Przypomnę tylko, że hotel w Nicei kosztuje zwykle od 65 euro za noc.
Oto tanie hotele i apartamenty w San Remo, którym warto się przyjrzeć:
Jak dojechać do San Remo?
Z Nicei do San Remo najwygodniej jest dojechać samochodem po autostradzie. Zajmie to niecałą godzinę. Do miasteczka można także dojechać pociągiem regionalnym z przesiadką w Ventimiglia (francuski TER SNCF i potem pociąg włoski). Bilety w cenie 10,80 – 18 euro, czas podróży: od 1,5h do prawie 2h.
Mimo mojego początkowego niezadowolenia zachęcam do odwiedzenia Sanremo. Zawsze warto wyrobić sobie własne zdanie, a później koniecznie zostawić komentarz poniżej i opisać swoje wrażenia!
Polecam jeszcze film z wizyty w San Remo Monsieur Hallmann:
Wszystko zależy od oczekiwań i zasobów gotówki. Jeśli ktoś oczekuje ciszy i spokoju, to kurorty niech odpuści. Ja na urlopie oczekuję klimatu wakacji i zabawy /nie myślę tu o pijaństwie do rana/ Dlatego dobrze czuję się, gdy jest sporo urlopowiczów, bo to tworzy właśnie taki klimat. Oczywiście bez przesady, dobrze jest gdy zawsze można trafić miejsce w fajnej knajpie, kawiarni, czy na plaży, jak można swobodnie przejść wieczorem deptakiem, czy przejechać bez tłoku trasą rowerową. A tak właśnie jest w Sanremo.
Byliśmy w samym szczycie, na początku sierpnia, pogoda rewelacja i to jest jeden z atutów tej części Ligurii, czyli Riviera ci Ponente. Temperatura zawsze pomiędzy 26 – 32 stopni, czyli urlopowo, ale bez upałów typu 40 stopni. Ja wybieram na nocleg zawsze centrum, jest drożej, ale uwielbiamy codziennie wieczorne spacery oświetlonymi uliczkami, czy deptakami. A w Sanremo jest gdzie spacerować i do tego całkiem bezpiecznie /przynajmniej tak się czuliśmy/ W Sanremo są dwa deptaki ; ten w centrum handlowo rozrywkowy Corso Matteotti – pomiędzy kasynem, a teatrem Ariston, i drugi wspaniały nad morzem spacerowa Promenada carycy Marii, która ufundowała palmy na całej długości. Sam nie wiem, czy lepsza w dzień, czy wieczorem, ale widokowo wspaniała. Sanremo to też miasto kwiatów i to na każdym kroku, najpiękniej jest koło kasyna i dalej przy hotelu Royal. Fajna jest też cerkiew , ale właśnie jest w remoncie i widziałem tyko część. Starówka na wzgórzu to istny labirynt, jest trochę zaniedbana, ale wszystkie uliczki prowadzą na szczyt skąd roztacza się wspaniaĺy widok na miasto, port jachtowy i oczywiście lazurowe morze. Plaże niestety w większości płatne, ale za to dobrze zorganizowane, z drobnym piaskiem i wspaniałą czystą i cieplutką wodą. Dodatkową atrakcją jest Pista Ciclabile, czyli wspaniała trasa rowerowa. 20 km widokowej trasy wybudowanej na miejsce starej trasy kolejowej. Stąd znalazły się na niej tunele, jeden 2 km długości, wszystkie oświetlone i zadbane jak cała trasa z pełną infrastrukturą; wypożyczalnie rowerów, parkingi, knajpki. Po prostu super, korzystaliśmy całą rodziną kilka razy. Atutem jest również mała odległość do Monaco / ok 40 km i około 3 € za autostradę/ i francuską rivierę, czyli jak piszesz tańsza baza wypadowa. Niedaleko jest też Villa Hanbury, piękny egzotyczny ogród z widokiem na morze, chociaż jest tam problem z zaparkowania auta, ale to problem całej Ligurii.
Podsumowując po tygodniowym pobycie jesteśmy na tyle zachwyceni, że mamy zamiar powtórzyć wyjazd i zwiedzić więcej w okolicy , po obu stronach granicy.
Dzięki za ciekawy i obszerny komentarz! Cieszę się, że Wam się podobało!
A ja dziękuję za przewodnik po Monaco, bardzo się przydał. Dzięki niemu skusiłem się na wejście do kasyna, a było warto ! Super przeżycie nawet nie myślałem, że jest tam tyle sal, a każda następna była piękniejsza. Byłem od rana jako pierwszy, więc było jeszcze pusto i spokojnie można było zrobić zdjęcia. Cena biletów jest już chyba większa, bo za 4 płaciliśmy prawie 60 €. Jeszcze jedno, co warto wiedzieć to, że Monaco choć jest w strefie euro, to w UE nie jest i nie obowiązują przepisy o roamingu. My straciliśmy czujność i za 32 MB internetu w Monaco Telecom zapłaciliśmy 670 zł. a wystarczyło zalogować się w Fra Orange.
Z tym internetem same problemy niestety. Kasyno podrożało, latem zaktualizowałem opis na stronie i w ebooku, niestety jeśli ktoś pobrał wcześniej to miał starą cenę. Przepraszam za problem. Swoją drogą cenę podnieśli znacznie (z 10 na 17 euro) i to bez uprzedzenia!
Nie ma problemu z tą ceną, pisałem tylko, żeby pomóc w uaktualnieniu, ale jak już jest to wszystko gra. pozdrawiam
Jestem właśnie z mężem drugi z 6 dni w San Remo, musze przyznać ze miasto nas zauroczylo są wąskie klimatyczne uliczki, piękne plaże, cudowna pogoda i wspaniała pizza. Hotel bardzo czysty, zadbany i uroczy pozdrawiam
Ewidentnie jestem w mniejszości, bo to kolejny komentarz pozytywny w sprawie San Remo! Bardzo mnie to cieszy, że Wam się podoba. Bawcie się dobrze! ;-)
Chyba tam pojedziemy – są piaszczyste plaże – w Nicei chyba tego nie uświadczymy? ;)
W Nicei nie, ale w Antibes tak. To znacznie bliżej niż San Remo i znacznie ładniej ;)
bliżej, nie bliżej :P pociąg jedzie dłużej :)
Z Nicei do San Remo pociąg jedzie krócej niż do Antibes? Nie wydaje mi się … :). Nie mam tam preferowanej plaży. Wszystkie są ok, także ta tuż przy Starym Mieście.
Niż do Monako ;) DO San Remo to na pewno nie ;)
Którą plażę w Antibes wybrać? :)
My jesteśmy z dziećmi teraz (06.16), nie jest źle, zwłaszcza, że jest plaża z piaskiem, a do morza 50m… Deptak, Casino, Ariston fajne, rewelacyjna trasa rowerowa w obu kierunkach, szeroka i bezpieczna, spokojniej jak we Francji, ale Monaco to to nie jest:-) Do Francji dobry i w miare szybki dojazd autostradą, więc jako baza swoją rolę spelniła…
Dzięki za komentarz! Tym bardziej, że jest pozytywny ;-). Bawcie się dobrze!
W San Remo byliśmy podczas naszego pobytu na Lazurowym w 2012, w tym roku już Italię odpuściliśmy – niestety:( Bardzo podobało nam się w San Remo.
To już mamy w komentarzach 2:1 za tym, że w San Remo jest fajnie! Czekam na kolejne do rankingu ;-). Dzięki i pozdrawiam!
Byłam w San Remo (albo Sanremo ;)) trzy lata temu na jeden dzień, przy okazji wakacji w Menton i przyznaję, że zrobiło na mnie pozytywne wrażenie :) Pamiętam, że w jednej z bocznych uliczek była mała knajpka gdzie jadałam wspaniałe ciasto z jabłkami :)
Pozdrawiam
Karolina
Może wtedy świeciło słońce? :P