Opactwo św. Wiktora w Marsylii to jedno z pierwszych miejsc kultu religijnego w Europie. Kościół z kryptami znajdziesz w pobliżu Starego Portu.
Opactwo św. Wiktora (Abbaye Saint-Victor de Marseille) to miejsce kultu religijnego uznawane za jedno z pierwszych w Europie. Przed wiekami założył je tu św. Jan Kasjan. Podczas Rewolucji Francuskiej rozebrano klasztor, ale kościół i okazałe krypty można odwiedzać do dzisiaj. To kolejna atrakcja, którą znajdziesz w okolicach Starego Portu w Marsylii (3 Rue de l’Abbaye).
Opactwo św. Wiktora i jego krypty
Św. Jan Kasjan powinien być znany uważnym czytelnikom mojego przewodnika. Jego imię nosi sztuczne jezioro niedaleko Cannes – Jezioro Saint-Cassien. Kasjan założył opactwo św. Wiktora w Marsylii w V w.n.e. w pobliżu miejsca pochówku św. Wiktora. Badania archeologiczne dowiodły jednak, że już wcześniej istniała tutaj świątynia grecka. Miejsce szybko stało się centrum kultu religijnego i nie przeszkodziło w tym nawet zburzenie opactwa przez Saracenów w XVIII w. Większość budynków wkrótce odbudowano. Znaczenie klasztoru wzrosło najbardziej w XIV w., kiedy to jego opatem został Guillaume Grimoard. W ciągu roku ten człowiek zasiadł na papieskim tronie jako Urban V.
Opactwo św. Wiktora to dzisiaj bazylika pod tym samym wezwaniem oraz krypty znajdujące się pod nią. Budynek jest wyremontowany, ale po jego wschodniej stronie zachowano ruiny dawnych zabudowań klasztornych. Zwiedzanie jest darmowe z wyjątkiem krypt, do których wejście kosztuje 2 euro. Zgromadzono w nich m.in. zabytkowe sarkofagi, w których pochowano np. niektórych świętych. Z kolei w kościele, w obu nawach bocznych w pobliżu ołtarza znajdują się relikwiarze z relikwiami wielu świętych. Wśród nich oczywiście św. Jana Kasjana oraz św. Wiktora.
Bazylika jest czynna codziennie w godz. 9 – 19. Miejsce to można odwiedzić schodząc ze wzgórza, na którym stoi Bazylika Notre Dame de la Garde. Z kolei z spacer z przystanku metra Vieux Port zajmie nie więcej niż 15 min, bo ten odcinek ma 1 km. Wystarczy iść przed siebie wschodnim brzegiem portu praktycznie do końca. Zabudowania opactwa są dobrze widoczne, bo przypominają zamek warowny.
Zobacz również: przewodnik po Marsylii
Ach, te dwa euro z przyjemnością bym wydała, żeby zejść do krypt w takim miejscu :)