Miał być tydzień w Szwajcarii, weekend w Polsce i 2 tygodnie w Kalifornii. Są 2 miesiące kwarantanny i nowy produkt dla czytelników.

Konsekwentnie nie piszę na blogu o tym, jak żyjemy we Francji podczas pandemii. Nie chcę też powielać statystyk, które można znaleźć w oficjalnych źródłach. Koronawirus we Francji szaleje oczywiście tak samo, jak w wielu innych krajach. Prawdę mówiąc, nie śledzę jednak szczegółowo danych i nie gdybam, co będzie w niedalekiej przyszłości. Poddaję się wytycznym rządu i czekam.

Niestety to oczekiwanie trwa we Francji już od połowy marca i ma się częściowo zakończyć dopiero 11 maja. Wtedy będziemy mogli wyjść z domów, ale granice, hotele, restauracje i wiele innych miejsc nadal będzie zamkniętych, podobno do połowy lipca. Jak widać, unikanie tematu nie zmienia faktu, że wirus wpłynął także na nasze decyzje i wybory.

Miałem przecież zwiedzać Szwajcarię w marcu, w kwietniu spotkać się z blogerami w Cieszynie, a 30 maja lecieć do Stanów na kolejny objazd Kalifornii. Ale nic z tego. Co prawda bilety do USA wciąż jeszcze mam, a wyjazd nie jest odwołany, ale szanse na niego są w zasadzie zerowe. Trzeba go będzie odwołać, tak jak inne plany. Pocieszeniem jest fakt, że w drugiej połowie maja będę mógł pojeździć po Prowansji i zrobić zdjęcia wielu pięknym miejscom w czasie kwitnienia najładniejszych kwiatów. A potem przyjdzie czas na pola lawendy.

Wiele z tych miejsc sfotografowałem już wcześniej, a dzięki temu mogłem wrzucić do sklepu nowy produkt, idealny na czas zamknięcia. To tapety z widokami z Lazurowego Wybrzeża i Prowansji, na komputer, tablet i telefon. Można na nich zobaczyć to, co chwilowo jest niedostępne na żywo. Za cały pakiet trzeba zapłacić (dziękuję każdemu, kto się na to zdecyduje, bo moje przychody spadły praktycznie do zera), ale w opisie produktu znajdziesz też link do kilku tapet zupełnie za darmo!

Kończąc, wrzucam jeszcze aktualne wyniki pytania zadanego tu na blogu. W związku z wirusem twoje plany urlopowe w tym roku to:

Jeżeli jeszcze nie mam twojej odpowiedzi, ankieta powinna wyskoczyć na dole po lewej (lub na dole na telefonie).