Świnia w Prowansji to książka o jedzeniu i życiu zgodnym z rytmem natury. Odkrywa prawdziwą Prowansję widzianą oczami Amerykanki z Kalifornii. To wspaniała lektura, obowiązkowa dla osób zakochanych w południowej Francji!
Tę książkę czytałem na kocu pod drzewem oliwnym na Wzgórzu Zamkowym w Nicei oraz na swoim tarasie w cieniu palmy. Z każdą kolejną stroną miałem jednak coraz większą chęć, by wsiąść do samochodu i pojechać na pobliską Prowansję. Zamiast tego wciąż wychodziłem do kuchni w poszukiwaniu czegoś do zjedzenia. Koniecznie lokalnego, naturalnego i smacznego, bo Świnia w Prowansji to książka głównie (ale nie tylko!) o jedzeniu. Zdarzyło mi się nawet przerwać czytanie, by pójść do rzeźnika, kupić kawał dobrego mięsa i od razu go przyrządzić po powrocie.
Świnia w Prowansji – życie w zgodzie z naturą
Książka Georgeanne Brennan pozwoliła mi dostrzec najważniejsze oblicza Prowansji. Przypomniałem sobie, że poza wspaniałymi widokami, polami lawendy, gajami oliwnymi i oczywiście winnicami, życie w tej krainie nierozerwalnie związane jest z pracą na roli. Autorka, która swoje życie dzieli między Kalifornię skąd pochodzi, a Prowansję, którą wybrała na drugi dom, sama doświadczyła tej pracy. Swoją przygodę z południem Francji zaczynała od produkcji serów z mleka własnych kóz. Dzisiaj jest uznaną autorką książek, ale przede wszystkim uczy gotować, a raczej smacznie żyć z tego, co daje nam natura.
Uzupełnieniem tytułu książki jest hasło Dobre jedzenie i proste przyjemności w południowej Francji. Oddaje ono świetnie wszystko to, o czym pisze autorka. Nie znajdziemy tu luksusowego życia z obsługą pytającą bez przerwy czy podać kolejnego drinka. Świat prawdziwej Prowansji (i tej książkowej) to uprawa roślin, hodowla zwierząt, by później zabić je na mięso lub zrobić ser, zbieranie grzybów i życie w lokalnej społeczności. To ostatnie może być szczególnie trudne dla przybyszów, bo na Prowansji obcy są wszyscy, których rodzina do kilku pokoleń wstecz nie pochodzi z regionu. Nie było to jednak przeszkodą dla autorki książki, która szybko została przyjęta i uznana za swoją. Jak jej się to udało? Warto o tym poczytać w Świni.
Ogromną wartością książki są także przepisy kulinarne, w których autorka zachowuje prawdziwe smaki Prowansji. Znajdziemy instrukcje jak przygotować m.in. potrawy: duszona karkówka z musztardą i kaparami, udziec jagnięcy z ziołami prowansalskimi, zupa warzywna z pistou, Bouillabaisse w stylu tulońskim, tarta z pomidorami.
Georgeanne Brennan
Świnia w Prowansji: dobre jedzenie i proste przyjemności w południowej Francji
Tłumaczenie: Janusz Ochab
Tytuł oryginalny: A pig in Provence: good food and simple pleasures in the south of France
Liczba stron: 235
Wydawnictwo Czarne
ISBN: 978-83-7536-190-2
Z opisu wygląda na książkę, którą bardzo chętnie bym przeczytała. :)
polecam, mi się bardzo podobała ;-)